Nie wnikam w to czy w polityce masz obycie
Zobacz jakie maja życie ci co rządzą
Cyrk podporządkowany układom, pieniądzom
Polityczna banda, ci dopiero szmądzą
W TV na gorąco afera za aferą
Niektórzy z nich reprezentują mniej niż zero
Przeciwko nim włączam moje stereo
Przeciwko nim włącz swoje stereo
Piękna willa, nowa limuzyna,
Nie dojdą skąd miał na to za skurwysyna
Podłączona do koryta przepazerna świnia
A średnia krajowa to największa kpina
Bez robocie w rydzach trzyma coraz więcej
Kolejna rodzina załamuję ręce
Ludzie wyjeżdżają za granice kraju
Tam tyrają bo tu perspektyw nie ma
Obiecują będzie lepiej - co za ściema
To by było tyle co sądzę na ten temat
Wniosek: uważaj sprawiedliwości nie ma!
Nie ma, nie ma…

Kiedy wkurwia mnie, ja uśmiecham się
Pełen lajt ja wiem powinno obchodzić mnie
Kiedy szczerze kły, szydząc będąc zły
Jak Dębieckie 52 realia tego świata znam
W pojedynkę jak WOS nic nie zdziałam zrozumiałem
Już dawno tak na dno wiele idei padło
Ty zdychasz ja żrę jadło, grubasom przybywa sadło
Chuda baba w metrze żebrze, rzucam jej choćby 5 centów
Nie mogę na nią patrzeć, ona mówi „God bless you”
Ile takich osób jest? W chuj.. wuchta czyli
Wkurwiony w jednej chwili Peja się nie pomylił
Mam być ostry jak chili, to ja na swoim ganku
Zbudowałem swój dom z ludźmi z SLU gangu
Wkurwiony Rych o poranku, czasem tylko poszydzę
Zbyt dużo słyszę, zbyt dużo widzę. Pytasz co? Krzywdę
Ludzi nazwanych bydłem, traktowanych przez system
Jak gówno nie przywykłem
Do kapitalizmu, który do polski wkroczył
Do imperializmu, który nas ludzi zaskoczył
Miał Rychu Peja taki jeden sen proroczy
By dla każdego willa, ludzie za życia martwi
To niestety idylla, to mnie wkurwia nie martwi
Wiem, że każdy z tych ludzi chciałby wybrać własną drogę
Wiem, rozmawiają z Bogiem, widzę w ich oczach trwogę
Jak jasno widzę drogę gdy odczuwam nie pokój
Gdy niebieski transporter chcę pilnować mego bloku
Spokój, spokój wkurwiony ponownie zaciskam szczękę
Zaciskam w pięść rękę, jak na macie nie pęknę
Nie pozbędę się wkurwienia, będę trwał nie wymięknę
I nie zmienia się nic choć me życie jest piękne
Na pewno lepsze niż to z zeszłej ery
Rychu wkurwiony i do bólu szczery!

Zły! Wściekły! Wręcz wkurwiony!
Z paru nienormalnych sytuacji niezadowolony!
Osłabiony tym co widzę, co słyszę
Chce zmienić to i o tym piszę!

Zły! Wściekły! Wręcz wkurwiony!
Z paru nienormalnych sytuacji niezadowolony!
Osłabiony tym co widzę, co słyszę
Chce zmienić to i o tym piszę!

Wyglądam przez okno i wiesz co widzę gościu
Było boisko teraz budują tam kościół
Co za pomysł, myślę coś tutaj nie gra
Kolejna świątynia w środku tego osiedla
Mały Watykan to jest moja parafia
Nie jedna koperta co łaska tam trafia
Na podobnych schematach działa jak mafia
Wygląda jak mafia, widziałeś ich fury?
Naiwni wierni to dla nich złote góry
Za chajs bilet do nieba - bzdury
Kopsają babki emerytury i renty
Radio emeryt – Dj święty
Część z nich jest na pewno z powołania
Kolejna część od liczenia i zbierania
Wszystko to bez opodatkowania
Podoba któryś z nich ma skrzywioną psychikę
Uuuu pamiętasz co to była za heca? Co?
Światło dzienne ujrzał skandal księdza
Ten to do pieca dojebał po całości
Zachowaj wiarę ale uważaj na kościół

Drugi motyw Rycha wkurwienia dotyk
Z prasy i z TV cioty, show biss i kłopoty
Tu krytyka i nagrody, oskarżenia i ploty
Śmieje się luz do tych kurwiszonów spory dystans
Chcecie na tym skorzystać? To ja was wykorzystam
To weźcie jako przysmak o nazwie gorycz
Skowycz dziwko skowycz, łamiesz prawo prasowe
Oczerniasz mą osobę, ja pierdolę was półgłówki
Rozpisały się o Rychu wszystkie kiepskie kolorówki
A z mego procesu nie zrobicie pokazówki
Chcesz mnie wkurwić tylko śmieszysz
Jak małe rozkaz półka, w dupę wyjebana
[?Anna Grzeszak?] przyjaciółka
Więc to do ciebie, mam sporo racji
Mam prawo do dissu jak do autoryzacji
To hardcore rap nie piknik, zająkniesz się jak Michnik
Kiepskie dziennikarskie dziwki, niespełnieni raperzy
Kto w wasze chuja warte recenzje wierzy?
Tak się bawi Rychu, to dla was jadka
Tak się wkurwia Rychu twoja gówno warta klatka
Kiedy cię kurwo dopadnę nie pozna cię własna matka
Weź chłopak Sylwia jego pedalska paczka
O teraz taak to będzię afera
Nie chce wydawcy frajera co własnego zdania nie ma
Walczę o niezależność jeszcze dziwko cię dojadę
Bo mam kurwa czelność, jadę na tym podkładzie
Tak wkurwiony? Nie prosto na luzie
Mówię co myślę bo nie jestem żadnym tchórzem
Pierdole was wszystkich Rychu Peja przez P duże
Słyszysz? Pierdole was wszystkich Rychu Peja przez P duże
Pierdole was wszystkich Rychu Peja przez P duże

Zły! Wściekły! Wręcz wkurwiony!
Z paru nienormalnych sytuacji niezadowolony!
Osłabiony tym co widzę, co słyszę
Chce zmienić to i o tym piszę!

Zły! Wściekły! Wręcz wkurwiony!
Z paru nienormalnych sytuacji niezadowolony!
Osłabiony tym co widzę, co słyszę
Chce zmienić to i o tym piszę!






Copyright © www.PejaSlumsAttack.pl 2006-2015. All rights reserved.
Created by Ka-Design.pl
Google+