Lepiej usiądź i posłuchaj nas,
Jeśli kiedyś znalazłeś się na slumsach,
Pamiętaj, że ucieczka jest jedyną szansą
By ujść stamtąd cały i nie skrojony,
Masz pełne prawo do bycia przerażonym,
Że widok ten na napawa Cię strachem
To wcale mnie nie dziwi ludzie jak zwierzęta chaty ruiny
Liderzy narkotyczni nocni kowboje
Zbite skręty śpiewają swe przeboje
Flustraci, penerzy posuwacie amatorzy
Nic Cię nie ominie w tej pieprzonej krainie
Za rogiem siedzi nosiciel HIVa stary
Na parkingu wyczekują samochodowe mineciary
Stateczni mieszczanie to tylko tłok
Pożywka dla innych jak, że innych yo
Wóda, dragi, dupiaste małolaty to jedyny biznes na tym padole
Zamiast brudnych dziwek urżnąć się wole
Szybko się ściemnia więc nie siedzimy w domu
Stoimy po bramach tankujemy po kryjomu
Potrzebny jest pistolet albo kij do baseball’a,
Trzeba się bronić gdy chcą na jabola.

Na tej ulicy nędzy nigdy niema zabawy i pieniędzy,
Rozjebane okna ulica pełna śmieci
Takie jest podwórko dla Jeżyckich dzieci.

Zagrałbym w kosza lecz są pourywane
Kompletna demolka nic się nie uchowa
Boisko usnute resztkami butelek
To jedyny krajobraz jaki nam pozostał
Czasami mam wrażenie, że to miejsce pełne śmieci
Ściek rozpusty demoralizujące małe dzieci
Jest karą za stosunek dla naszego społeczeństwa
I wzajemnej pogardy to wyznacznik męczeństwa
Niewielu tu skończyło szkołę podstawową
Nie ma sensu wspominać o dalszej edukacji
Prawie każdy już poznał smak państwowej wakacji.

Na tej ulicy nędzy nigdy niema zabawy i pieniędzy,
Rozjebane okna ulica pełna śmieci
Takie jest podwórko dla Jeżyckich dzieci.

Wyroki i odsiadki to normalny okres w życiu,
Tacy wolne chwile spędzają na piciu
I molestowaniu nieletnich
Bo Ci są narażeni na wszelkie przykrości
W ich młodym życiu niewiele jest radości
Znów jakaś mała zaczepia mnie i prosi abym dał jej zarobić
Pogarda i litość ma mieszane uczucia
Odprawiam ją z kwitkiem nie brakuje mi współczucia.
Nie żale się wcale z tego powodu,
Nie boje się złych wpływów tej pieprzonej ulicy
Wkurwiam się po prostu na widok tego gówna
Zastanawiam się także nad sensem istnienia
Bo ludzie się niszczą kurwa bez zastanowienia
Zagłada moralna fizyczna i psychiczna
Zatruwa każdego kto tutaj ląduje
Jestem tego świadkiem i za wszystkich pokutuje.

Na tej ulicy nędzy nigdy niema zabawy i pieniędzy,
Rozjebane okna ulica pełna śmieci
Takie jest podwórko dla Jeżyckich dzieci.

Na tej ulicy nędzy nigdy niema zabawy i pieniędzy,
Rozjebane okna ulica pełna śmieci
Takie jest podwórko dla Jeżyckich dzieci.






Copyright © www.PejaSlumsAttack.pl 2006-2015. All rights reserved.
Created by Ka-Design.pl
Google+