(CUT)"Rap dla mej publiki i dla kobiet bądź, co bądź,
Które krzyczą, że tak bardzo chcą pierdolić się z Tobą" x2

I niejeden twardy gość pewnie ze śmiechu parskał,
Gdy nagrałem rap dla lasek, bo nawijam o laskach
Każda z nich będzie klaskać podczas kolejnej trasy,
To normalne że w mój rap nie wchodzą tylko chłopacy
Znaczne wpływy do kasy dzięki pięknym dziewczynom,
Bo kupiły nowa płytę na której nawija Rynio
To jak rozbicie banku, pieprzone kasyno w Rino
Mój rap również dla ciź skumaj to chłopaczyno
Powiesz Rychu się sprzedał, no, co ty jesteś pedał?
Mam nawijać dla ziomków i nie gadać o kobietach?
Posłuchajcie jelenie, kocham równouprawnienie
Kiedy staję na scenie wyczuwam to podniecenie
Ty klikaj se jak Szyc może zbliżysz się do cyfry
Liczba zagranych koncertów, niebotyczna stan faktyczny
Dla ciebie fakt przykry, robiliśmy to przez lata
Jeździł w trasy baną, autem, samolotem zaczął latać
Najpierw w miastach i powiatach, później zagraniczny atak
Nadal z Decksem tak zamiatam i zwiedzamy kawał świata...

(CUT)"Rap dla mej publiki i dla kobiet bądź, co bądź,
Które krzyczą, że tak bardzo chcą pierdolić się z Tobą" x2

Nie pożądam super groupie, która będzie bardziej Glamour,
Od dziewczyny, którą mam ziomek to nie to samo
Typ porno gwiazdy zostawiłem na backstage'u,
A wychodząc trzaskam drzwiami w myśl zasady (Stay True!)
Nie zamierzam tracić czasu na tę wątpliwą rozrywkę,
Chcesz to się zabawiaj ja powtórzę -odwykłem!
Mówisz sex jest dla wszystkich Ty nie bądź taki cwany,
Bo wzajemna miłość po nim jest tylko dla zakochanych,
Nie mam nic do powiedzenia przypadkowym dziewczynom,
Nie pamiętam waszych twarzy, imion, czy dobrze było
Gratulować rozwiązłości? Nie ma, czego zazdrościć,
Nieszczęśliwe życie dobrym gruntem dla niewierności
Wiem czego pragnę, nie zamierzam żyć w kłamstwie,
Zbyt długo działałem wbrew sobie niepoważnie
Był niezły pasztet dziś uważam się za sprawcę,
Dramatu, który jakiś czas temu poszedł w odstawkę

(CUT)"Rap dla mej publiki i dla kobiet bądź, co bądź,
Które krzyczą, że tak bardzo chcą pierdolić się z Tobą" x2

Chcesz stać się draniem, który hańbi swoje imię?
Zdradzać swą dziewczynę potem rzucić ją dla innej?
Ziomuś nie warto bez truizmów już tam byłem,
Nic dobrego nie przyniosła mi ta zmiana, raczej lipę
Teraz życie mam zwyczajne, bo mam kozacką pannę
Jak w 74' Małgorzata Braunek
Chociaż chciałem całe życie przeżyć jak Henry Chinaski,
Chlać, wszczynać burdy, znów chlać, zaliczać laski
O krok od porażki, pozbawiony wyobraźni,
Przeżyłem więc nawinę bez zbędnej egzaltacji
Jeśli w moje słowa wątpisz, nim kolejną sprawę pokpisz,
Ja tak jak Brahu "sugeruję ci odbij!"
Dzisiaj na pierwszej randce ona zrobi ci laskę,
Żyją odważniej lecz czy rozważnie?
Kuszą odważniej, ja mam ten luzik,
Przyjemność to wątpliwa jak szczytować w Twojej buzi
Ona mówi bez krępacji, że za niewielkie siano,
Będzie tej nocy moją Ritą Faltoyano
Wielu by chciało ja też tak żyłem,
Lecz szczerze się brzydzę przyznam tego, kim byłem...

(CUT)"Rap dla mej publiki i dla kobiet bądź, co bądź,
Które krzyczą, że tak bardzo chcą pierdolić się z Tobą" x2







Copyright © www.PejaSlumsAttack.pl 2006-2015. All rights reserved.
Created by Ka-Design.pl
Google+