Siemano, Rychu Peja SoLUfka na poczekaniu
SLU w tej chwili, SLU, patenty z 8 Mili, właśnie tak
Tedego żeśmy dobili!
Jesteś dobry w diss'ach boś jest dziennikarski krytyk
To do ciebie przytyk, bo on do szydery przywykł
Gdyby nie Bogna, Hirek, Volt, jeszcze ktoś tam
Wiesz jaką by pracę nasz kochany Jacek dostał?
Przeprowadzałby wywiady z takim jak ja, to riposta
Już się spalił niczym prostak, bo mi zrobić nic nie można
Możesz chłopcom z dworca possać, może skojarzą twą postać
Tedofil wiesz, nie rozejdzie się po kościach
Trochę inwektyw nie zaszkodzi ciepła klucho
Chcesz wyjść spod klosza, wpierw potrenuj na sucho
Śmiejesz się z Rosati, znów wszystko na sprzedaż
Pewnie ci nie dała, więc wygodnie ci tak szczekać
Trwałoby to dużej gdybyś o nią dobrze zadbał
Bo tak jak Schejbal Magda ona źle wspomina Jacka
Powiedz jakie to uczucie, gdy ucina palce brzytwa
Twoja gęba [?] stworzył, sprawa przykra
Tede reporter, lojalność ponad wszystko
Co ma powiedzieć rodzicom no i w pracy, tak mi przykro
Że to wszystko się wymknęło spod kontroli, tyś tak wybrał
Kurwa, co się z tobą stało, gdzie ten spoko dzieciak, pytam
Naczelny kretyn tej sceny, niestety
Twe priorytety same wady, nie zalety
Wkurwia cię Eska, bo przestali ciebie grywać
Więc się na rapera zgrywasz, czy nie widzisz, przegrywasz
Diss'ujesz Misia, który grał w kosza z Numerem
Więc jesteś zwykłym zerem i nie pomyl z DJ-em
Tede żre towar, to widać gołym okiem
Jesteś zaćpanym ćwokiem, strzel se w łeb glockiem
Panie 3XL, textylny puszysty tłuszczak
Ściągasz koszulkę gdy idziesz z dupą do łóżka?
Z takim wyglądem musisz płacić za seks
Bo wiesz, że masz mordę niczym pęknięty jeż
Przełączam na off, w śmietnik ląduje S.P.O.R.T.
Poczuj ten dyskomfort, rywalizacja (jebać to)
Przeciwnik z ciebie żaden do rapu i do zadym
No i na co ci to było, oczka żeś sobie załzawił
I co, ukradniesz beat jak Hempom cwana mendo
HWDT, pieprzę twój splendor, bełkot
Mnie nie oceniaj, pozdrowienia do więzienia
I wyłącz mikrofon, nie masz nic do powiedzenia
Powiedz jakie to uczucie, gdy ucina palce brzytwa
Twoja gęba [?] stworzył, sprawa przykra
Tede reporter, lojalność ponad wszystko
Co ma powiedzieć rodzicom no i w pracy, tak mi przykro
Że to wszystko się wymknęło spod kontroli, tyś tak wybrał
Kurwa, co się z tobą stało, gdzie ten spoko dzieciak, pytam...