By porozmawiać wystarczy spotkanie bracie,
Bo żaden komunikator nie zastąpi gadki szczerej
W 4 oczy w tym temacie dla mnie to jedyne wyjście,
By okazać Ci szacunek zachować relacje czyste,
Przejrzyste bowiem fikcję pielęgnujesz w chorej bani,
Ale tylko rozmawiając wszystko sobie wyjaśniamy,
Mój dom stoi otworem dla przyjaciół co nie wątpią,
Jeśli ziomek nie chcesz gadać ja nie powiem ziomek won stąd!
Ale wniosków nie wyciągaj najpierw spróbuj się z przeszłością,
Chociaż każdy w życiu chadza własnymi ścieżkami to wciąż,
Działam zgodnie z zasadami nie na wszystko przymknę oko,
A Ty później z pretensjami lata wstecz chciałbyś się cofnąć,
Święty nikt tu nie był nie dorabiaj gęby bracie,
Bo tytuł przyjaciel zobowiązał – pomagacie?
Mógłbym się tak odgryźć tym co zapomnieli o mnie,
W czasie gdy trzeźwiałem w samotności, było podle,
To i tak się o nich modle, choć niejeden przegiął pałę,
Mimo to nie nazwę pałą choć tak rzec ochotę miałem,
I mnie też się odechciewa konfrontować i mediować,
Chociaż w przeciwieństwie do Was nie udaję się nie chowam…






Copyright © www.PejaSlumsAttack.pl 2006-2015. All rights reserved.
Created by Ka-Design.pl
Google+