Powiem wam jedno, że Liroy to cienias i chuj
Boja jestem gówno warty
Nie wiem zupełnie co to znaczy rap
Scooby doby doo co to kurwa za nagranie
Papłago co to kurwa za nagranie
Pozwól jeszcze raz, że wygłoszę swe orędzie
Liroy był Liroy jest i Liroy kurwą będzie

Tak skurwysynu znów się odzywasz
Tak to ty Liroy ty się kurwa nazywasz
Czy ja się przypierdalam czy wciskam komuś kity
Niech tylko Cię dopadnę zostaniesz kurwo pobity
Ze spawaczami to tylko była pierdolona zgrywa
Lecz teraz ja bo Slums Attack się odzywa
Nie będzie już obraz nie będzie nic na siłę
Pierdolony śmieciu z Kielc ja po prostu Cię zabije
Więc uważaj kupo gówna nie podobna do świni
Bo złapią Cię skurwiele chuligani arki Gdyni
A ja tobie przyrzekam obiecuje należycie,
Że na zniszczenie Ciebie poświęcę moje całe życie
Mój Modus Operandi prowadzi do wygranej
Porąbie Cię zabije zrobię kurwa spory zamęt
Nie lubię pierdla nigdy nie siedziałem
Lecz to szczytna idea zabić takiego cwela jak ty
Skurwysynu zostaniesz zabity twoja era się kończy
Dzień twój nigdy nie nadejdzie
Bo wyrok na Ciebie zakończy żywot twój przedwcześnie
Więc od tej pory uważaj na siebie
Bo twoi bliscy znajdą się na twym pogrzebie
Liroy to komercja
Liroy to komercja
Do króla eleji zwracasz się po ksywie
A gdy Ice-T znał te prawdziwe oblicze
To cały Cendy Key skopał by ci ryj
Nie ukrywam kumpli chuji szczęśliwy bym był
A o zdradę to posądzaj swoja lampuciare
Gdybym pizgnoł Ci w Sopocie nie skończył bym na strzale
Podrabiasz kurwo gówna ciągle szczekasz
Tłumaczysz się w mediach udajesz człowieka
Jesteś mały niczym co za porównanie
Gdyby Ice-T to słyszał ty jebany baranie
Gangsta w to nie mieszaj z tym nie masz wspólnego
Imgi o to twe oblicze pieprzony śmieć
Ja dzisiaj na cały kraj krzyczę
Pozerskie gówno Fryderyk w dance florze
Oto wielki Liroy nawet Bóg Ci nie pomoże
Chciałeś być 1 z Kieleckiego miasta
Przy tobie disco polo to prawdziwy gangsta
To co prezentujesz to żałość do potęgi
Podszywasz się pod wszystko jaki kurwa jestem wielki,
Nie można Cię słuchać, nie można Cię znać
Takiego frajera należy tylko lać
Ja pierdole już bluzgi trzeba przejść do czynu
Pozbędziemy się Ciebie ty jebany skurwysyni
Liroy może był lecz niedługo go nie będzie
Bo Slums Attack już wkrótce skurwiela się pozbędzie.
Liroy to komercja
Liroy to komercja
SikSIkTic gównojadzie czeka cię typ skurwysyna
Niedługo będzie martwy
Cały kraj się przekona jaki kurwa jesteś twardy
Oskarżasz młodych, że nie wiedzą co to rap
A sam w tym nie siedzisz więc po dupie się drap
Pierdolony matkojebco za długo już śmierdzisz
Musisz już wiedzieć, że niedługo oberwiesz
Nie wyliżesz się z tego nie będzie nowej płyty
Wylądujesz pod ziemią zostaniesz zabity
Zgnijesz na cmentarzu ku uciesze wszystkich
Prawdziwych poetów i dzieci ulicy
Pozujesz na twardego faceta z podwórka
Chodź nie wiesz co to zbrodnia co to dwu rurka
Zapierdolę cię i lepiej o tym wiedz
Upoluję cię jak poluje dziki zwierz
Upoluje cię kurwo jak zwykłego drania
Lepiej nie przyjeżdżaj na koncerty do Poznania
Mój długi nóż i giwera za pasem
Mocne piąchy by rozprawić się z kutasem
Który śmie twierdzić ze jest oue dzi
W domowym przedszkolu nawet nie uwierzą Ci
Twa wycieczka do stanów niczego nie zmienia
Nie można się przemienić w rapera z jelenia
Więc lepiej uważaj na siebie i kobitę
Co innego wrodzone co innego nabyte
Naucz się rapować póki jeszcze żyjesz
Jeśli nie przestaniesz szczekać szybko w piachu kurwo zgnijesz.
Liroy to komercja
Liroy to komercja
Nigdy nie siedziałem lecz chyba będzie warto
Po twojej śmierci posiedzieć za kartą
Jesteś pozerem jakich jest wielu
Ty ich przewodzisz pierdolony skurwielu
Liroy Liroy co to kurwa jest za tekst
To przecież zwykła kurwa do jebania jest
Pierdolona marionetko właśnie nadchodzimy
Gdy padniesz w nasze łapy to się z tobą rozprawimy
Liroy nie żyje i ty o tym wiesz z małej gnidy powstała duża wesz
Lecz jak każdy pasożyt zginiesz naturalną śmiercią
Chyba że przyjedziesz i uczynisz mnie mordercą.
Liroy to komercja
Liroy to komercja






Copyright © www.PejaSlumsAttack.pl 2006-2015. All rights reserved.
Created by Ka-Design.pl
Google+