Wykorzystać swą szansę, według mnie bardzo ważne,
Żeby sprawy poważne nie ciążyły Ci na zawsze…
Od zawsze miejski syf – dzisiaj All Inclusive,
I nie będzie mi wstyd – swoje zarobiłem chłopak,
Pomimo, że to życie często serwowało kopa…
Pomimo, że ta praca nie jest łatwa, że na opak,
Często ze wszystkim, to mój rap rzeczywisty,
Z nim zdobyłem kluby, ulice i top listy,
Pierwszy milion będzie czysty, bo ja nie wiem jak go ukraść,
Pozostaje go zarobić Rychu Peja - polski Tupac,
Tak wołają za mną dupy, gdy świruję w nocnym klubie,
Przy najdroższych trunkach i muzyce, którą lubię…
A ja żyję tym, co mam chociaż zaszło sporo zmian,
Bo żyję ponad stan – tak dziś dobre życie mam!
Od zawsze o tym śniłem, dzisiaj mogę się pochwalić,
Z legali – nielegali – ile żeśmy przewąchali?
Ile przejebali? Człowiek to tylko pieniądze!
Dziś wydam – jak zarobię – to znów tutaj porządzę!
Z biedy wyszedłem w chuj pięknie i to wszystko!
Reprezentuję biedę – siebie – kurwo wyjdź stąd!