Podsumowanie zaczynam od premiery sklepowej mojego pierwszego solowego krążka „Styl życia G’N.O.J.A”. Planowo ten podwójny album miał ukazać się na sklepowych półkach 6 GRUDNIA. Wraz z wytwórnią decydujemy się rzucić płytę kilka dni wcześniej (2 grudnia), co w konsekwencji zaowocowało „złotą płytą” w dniu rzeczywistej premiery (do 6 grudnia sprzedaliśmy ponad 7,5 tys. tego podwójnego krążka, co według ZPAVu daje nam taki status).
Nie tracąc czasu jedziemy do Lubina (05.12) i Tarnowa (12.12) promować nowy materiał. Pod koniec grudnia media (m. in TVP 2, Polsat) mówią o nas przy okazji obchodów 90 rocznicy Wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Utwór „Poznańczyk” traktujemy w sposób szczególnie ważny.
STYCZEŃ otwieramy koncertem w poznańskim Eskulapie (10.01) przedtem podpisuję płytę w jednym z Empików. Na premierze zjawiają się wszyscy goście z płyty (Charlie P, PTP, Kaczor, Gandi, RDW, Brahu, Druga Strefa i bawiąca się gdzieś w tłumie Sandra).
Niesamowita energia, którą wytworzyliśmy z udziałem naszej publiki to największa nagroda za pracę, jaką włożyliśmy w ten materiał. W międzyczasie pojawia się Decks, z którym gram „przekrojówkę” SLU, po czym… wręcza mi złoty krążek. Za chwilę (17.01) lecimy do Torunia na premierę płyty PTP „Ulice tego słuchają”. Grają również: Kaczor, Paluch i Tede. Klub Od Nowa pęka dosłownie w szwach. Szkoda, że jest to jedyna taka okazja na koncert w tym miejscu. Styczeń zamykamy koncertami w Chorzowie i Pabianicach (z nami DJ. Soina i Rink). Gramy również w poznańskim poprawczaku.
LUTY otwieramy koncertem z okazji 5 lecia portalu poznanskirap.com (07.02). Do składu koncertowego na stałe dołącza DJ. Taek (wcześniej współpracujący z WSRH). Z nim gramy koncerty w Lublinie i Stalowej Woli. 17.02 zaczynam prace nad drugim solowym krążkiem o wdzięcznym tytule: „Na serio” zapowiadając premierę albumu równo za pół roku. W międzyczasie na dobre rusza mój kanał YT zawierający wywiady, klipy relacje z koncertów i oczywiście zakulisowe życie muzyków w trasie zwane potocznie Wyprawami.
W MARCU gramy już 9 koncertów, z czego dwa z nich są charytatywne a jeden okazuje się frekwencyjnym niewypałem (Murowana Goślina). Koncert we Wrześni gramy w surowych jak na porę roku warunkach plenerowych. W Ostrowie Wlkp w klubie „Afera” podpalam Marzannę ubraną w koszulkę z logiem wytwórni Prosto, po czym topimy ją gaśnicą. No i wielu aferę węszyć zaczęło. W dniu wrocławskiego koncertu w klubie Alibi nagrywam sprostowanie, w którym przepraszam fanów i artystów Prosto, tłumacząc, że ruch ten skierowany jest wyłącznie w osobę Wojtka Sokoła. Sam koncert w Alibi był mistrzostwem.
Podobnie jak koncert z okazji wydania przez DJ. Decks’a płyty: „Mixtape nr 4”. Decks pokazał jak w profesjonalny sposób zorganizować porządną imprezę muzyczną z udziałem praktycznie wszystkich gości (zabrakło jedynie Tedego był za to Płomień). Do sieci trafiają klipy „SZG Intro” oraz „Bragga” autorstwa Filipa Tymczyszyna (GCM).
KWIECIEŃ to kolejne wizyty w studiu nagrań. Praca przy „Na serio” rusza pełna parą. Trasa koncertowa nie zwalnia tempa. Kolejno odwiedzamy Białystok, Bydgoszcz, Zieloną Górę, Katowice, Polkowice i Gniezno.
Dwukrotnie pojawiam się na koncertach promujących płytę Palucha „Pewniak” na terenie Poznania. Odwiedzamy też Domy Dziecka w Ostrołęce, Zabrzu i Gnieźnie.
MAJ to dwie zagraniczne trasy. Najpierw majówka w Irlandii (01.05 Galway i 03.05. Dublin). Przy okazji pozdrawiam wszystkich, którzy zaangażowali się w ten projekt. Koncerty w Polsce to nadal dobra forma. Libiąż, Starachowice to miasta, w których byłem po raz pierwszy z koncertem.
Po latach zagraliśmy ponownie w Inowrocławiu. Pod koniec maja gramy serię koncertów w Anglii. Dzień po dniu ogarniamy w kolejności: Nothingam, Londyn, Birmingham i Bristol. 31.05. gramy charytatywnie w Pniewach zbierając siano dla małego Mikołaja.
W CZERWCU po dziesięciu majowych koncertach pora na kolejne dziewięć, z których najlepiej wspominamy ten w rzeszowskim klubie „Pod Palmą” oraz koncert w krakowskiej Rotundzie. W pamięci zapada również finałowy koncert Hemp Gru w warszawskiej Stodole. Brawa dla ludzi w Gorlicach i Radomiu. Tam również było naprawdę gorąco. Dwukrotnie zagrałem w Poznaniu. Odwiedziliśmy też Bielsko-Białą i Gorzów Wlkp.
LIPIEC to miks wokali oraz ostatnie rozwiązania, co do instrumentali. Przez cały ten miesiąc zamiast bawić się gdzieś na słonecznej plaży siedzę przy kompie i kleję płytę z Magierą. Przy okazji doceniam zalety komunikatora Skype. W ten sposób miks idzie sprawnie nawet, jeśli dzieli nas odległość 300 km. Na odmułkę robię wypad na dwudniowy festiwal w Kołobrzegu i Koszalinie. Na jednym Tede wyłapuje w pysk, na tym drugim z koncertu wycofuje się O.S.T.R. Ja oba wspominam bardzo dobrze. Publiczność również. W ten oto sposób udało mi się jednak zobaczyć nasze piękne, polskie morze.
Jedziemy na koncert do Wiednia (bardzo ciężko kończyć album latem a ostatnie 3 płyty miały swój finisz właśnie w największe upały), letni klimat jak najbardziej sprzyjał tej wyprawie. Zagraliśmy również po raz pierwszy w takich miejscach jak: Drawski Młyn i Zduńska Wola.
SIERPIEŃ to etap masteringu i pracy nad okładką albumu (od dłuższego czasu obiecuję sobie, że okładki zacznę robić jak tylko zaczną spływać pierwsze miksy utworów danej płyty, lecz zawsze kończy się tak samo, okładka powstaje na końcu i wszyscy nerwowo dosłownie z zegarkiem w ręku drapią mnie i grafika byśmy kończyli).
Na moment zjawiam się na Mazurach by zagrać z Pihem dwie imprezy. Na tej pierwszej w Giżycku pozwoliłem sobie na dowcip w kierunku Eldo, jednak Leszek jak zwykle poczucia humoru nie odwzajemnił. Niestety, jeśli artysta, który zachęcał by „kupować polskie rap płyty” rozdaje je za darmo na swoim koncercie zaprzeczając w ten sposób własnym słowom to albo płyt nie potrafi sprzedać albo zmienił koncepcję marketingu. To na pewno nie zachęci słuchacza by te polskie płyty z rapem kupować. A nóż może jakiś rapper przywiezie ze sobą karton i nam je po prostu rozda:) Tydzień później gram wspólny koncert z Eldo w Człuchowie. Leszek zbyt rozmowny przy tej okazji nie był, widocznie wszystkie swoje pretensje do mnie wywalił na portalu społecznościowym Facebook. A można przecież w cztery oczy nieprawdaż? Z końcem miesiąca oddajemy w terminie „Na serio” do wytwórni, ta z kolei uruchamia cykl produkcyjny.
We WRZEŚNIU gramy kolejny wspólny koncert z krakowską Firmą a miastem nam przyjaznym jest tym razem Kędzierzyn Koźle.
Kolejny koncert to występ na festiwalu RAP GRA 2 w Zielonej Górze. Koncert, który jeszcze długo wszyscy będziemy rozpamiętywać. Koncert, który jako swoisty papierek lakmusowy wykazał, kto jest, kim w tzw. Rap Grze.
Szum medialny trwa kilka dni i zbiega się z premierą płyty „Na serio”, która wychodzi w terminie i debiutuje na wysokim 2 miejscu zestawienia OLiS zresztą nie pierwszy raz, mimo to pojawiają się głosy, że moje zachowanie w Zielonej Górze ma wpływ na sprzedaż i zostało sklasyfikowane jako chwyt marketingowy. Głupich ludzi jak widać w naszym kraju nadal nie brakuje. Dyrekcja Miejskiego Ośrodka Kultury w Andrychowie decyduje się odwołać mój koncert odpowiadając w ten sposób na list prezydenta Zielonej Góry pana Jana Kubickiego, którym wzywa inne ośrodki miejskie do nie współpracowania ze mną jako artystą.
Impreza promocyjna z okazji premiery „Na serio” (18.09.09 Alcatraz, Poznań) odbywa się bez zbędnych ekscesów, choć atmosferę nasyca emocjami obecność „wywiadowców” TVNu. Impreza ta jest również moją urodzinową bibą a towarzyszyły nam ekipy po fachu: m. in PTP, Pih, Buli, Magiera, DJ. Zel, Vixen oraz większość poznańskich gości zaproszonych na nowy album. Tydzień później powtarzamy to w warszawskim Fonobarze, poszerzając imprezę o koncert, który gramy dla limitowanej ilości zaproszonych przez nas ludzi (numerowane wejściówki). Mieliśmy przyjemność gościć m. in ekipę Hemp Gru, Żarego, Piha, PTP i Kobrę.
Pod koniec koncertu dissuję pierwszego „samozwańczego króla rapu” Tede. Dzień wcześniej TVN emituje program UWAGA! z cyklu „Kulisy sławy”, w którym mam okazję przedstawić swój punkt widzenia odnośnie wydarzeń w Zielonej Górze.
2 PAŹDZIERNIKA Tede publikuję mini album „Errata”. Odpowiadam tydzień później 3 utworami: „Wszystko na mój koszt”, „TDF (The Dick Fucker)” oraz „Gruby pojazd z Tede 3”. Tego samego dnia gramy w Tarnowie pierwszy pełnowymiarowy koncert z płytą „Na serio”. W następnym tygodniu odwiedzamy katowicki Mega Club. Towarzyszą nam Pih i Firma. Oba koncerty na długi czas zapadły mi w pamięć. Kolejny śląski koncert to Czerwonka-Leszczyny i HIP HOP Alert IV. Na drugi dzień tj. 24.10 w Eskulapie gramy poznański koncert wspierani przez większość gości z premierowego „Na serio”. Na scenie mogliście obserwować takich wykonawców jak: RDW, Brahu, Pih, PTP, Sheller, Kobra, Paluch, Kubiszew, Gandzior, DJ. Decks, Vixen i Mrozu. Na scenie zabrakło jedynie Kaczora i K8. Z oczywistych powodów nie wystąpił rapper Chada (Pozdro).
Miesiąc ten zamykamy koncertem w Sandomierzu, gdzie z protestem do władz miasta zwrócił się niejaki obywatel Nowak Ryszard, który zapowiedział zorganizowanie pikiety przeciwko mojemu występowi. Władze miasta odrzuciły wniosek, który pan Nowak zapomniał podpisać a w związku z nie otrzymaniem zgody na zorganizowanie protestu wycofał się z pomysłu tłumacząc swą decyzję brakiem zapewnienia bezpieczeństwa ze strony miejscowej policji.
LISTOPAD to nawałnica koncertów. Promujący płytę singiel „hip Hop” podbija serca naszych fanów w całym kraju. Pomimo podpisanej z nami umowy Miejski Ośrodek Kultury w Olkuszu odmawia podjęcia się organizacji naszego koncertu na dzień przed wyznaczoną datą imprezy. Pani dyrektor tłumaczy swą decyzję „naciskami pewnych kręgów społecznych i trudną sytuacją, w jakiej się znaleźli”. To już drugi raz jak MOK w Olkuszu ściemnił nas z koncertem, ponieważ 6 listopad był drugą po październikowej datą koncertu i ponownie do imprezy nie doszło. Pieniądze, jakie przelał MOK przed imprezą zasiliły moją kieszeń, powiedziano nam jednak kategorycznie, że do imprezy nie dopuszczą. Fanów w Olkuszu mogę zapewnić, że z naszej strony nie było żadnych uchybień. MOK wolał potraktować zaliczkę za koncert jako karę umowną za nie wywiązanie się z podpisanej umowy. Zapłacono mi w zasadzie za milczenie. W ten sposób MOK w Olkuszu wyrzucił pieniądze w błoto. Gratulujemy pomysłu również z racji tego, iż przed wydarzeniami z Z. Góry jawiłem się w oczach pani dyrektor jako wielki i wspaniały artysta. Następne zestawienia to zagrane między 13 a 17 listopada sztuki w: Toruniu, Lesznie, Pile i dwukrotnie w Sopocie (w związku z nierzetelnością organizatora, który okazał się zwykłym oszustem koncert mający odbyć się na Hali Stoczni w Gdańsku przenieśliśmy do sopockiej „Papryki” i „Paradoxu”). O Piłę i Leszno wykłócał się z władzami obu miast nie, kto inny niż Nowak. W temacie nic nie wskórał, prezydenci obu miast odmówili mu pomocy w zwalczaniu „sekty Rycha Peji”. (Nowak ponownie zapomniał podpisać wniosku) a my zagraliśmy jedne z lepszych koncertów tej jesieni. Dziękuję panu Nowakowi za darmową reklamę. W Lesznie bilety zaczęły schodzić w tempie ekspresowym za sprawą doniesień lokalnej prasy o zapowiedzianym proteście. W dniu koncertu mieliśmy komplet i dodatkową ekstra kasę właśnie za ten komplet. Tak czy inaczej rozważaliśmy wysłanie dyplomu dziękczynnego za pomoc w promocji mojej osoby i naszych koncertów na krajowych estradach. Ciąg dalszy trasy „Na serio” to koncert w Szczecinie (Heya Arena), niesamowita atmosfera, Sto procent mistrzostwa ze strony publiki. Nie zabrakło kawałków z płyty „Styl życia G’N.O.J.A”, z którą nie mieliśmy szczęścia wcześniej w Szczecinie zaistnieć. Dalej to Offenbach obok Frankfurtu nad Menem. Kolejny po wiedeńskim koncert z udziałem coraz bardziej świadomej polonijnej publiki. Cieszą zmiany, jakie możemy zaobserwować na niemieckich landach (niemieckie koncerty z poprzednich lat do najlepszych nie należały). 24.11 składam szczegółowe wyjaśnienia w Prokuraturze Rejonowej miasta Zielona Góra dotyczące wydarzeń z 12 września. W kraju miesiąc zamykamy „trzydniówką”.
W Jarocinie przy współpracy UWAGA z miastem (!) organizujemy w JOK u koncert charytatywny pt: „Rugby pomaga”, następnie 26.11 opanowujemy warszawski Fonobar a wspierają nas zwycięzcy konkursu zorganizowanego przez Fonografikę i portal hip-hop.pl. Było naprawdę gorąco, mimo, iż media muzyczne nie wykazały większego zainteresowania tym wydarzeniem. Materiał oczekuje w kolejce do publikacji na kanale YT. Dzień później gramy w Nowym Sączu i tam również publiczność nie zawodzi. Wielkie Big Up!
W GRUDNIU mamy nadal sporo pracy w przeciwieństwie do „kolegów z branży”, którzy jak podają z powodu kryzysu wizerunkowego zmuszeni są odwoływać swoje trasy. My kryzysu nie odczuwamy nawet, gdy po piętach depcze mi niezmordowany Nowak. Kolejno odwiedzamy: Białystok, Bartoszyce, Kościan i Chełmek. Podczas pierwszego z koncertów towarzyszy nam legenda polskiej sceny hip hop DJ. 600 V. Podczas drugiego: DJ. Zel, trzeci z koncertów gramy w towarzystwie DJ. Decksa, czwarty z pomocą Hirassa. W takiej obsadzie kończymy ten rok wypełniając lukę po odejściu Taeka wspólpracując z w/w DJ’ami. Taekowi chciałbym osobiście podziękować za wkład w tegoroczne trasy, lecz sposób, w jaki zdecydował się nas opuścić pozostawia wiele do życzenia. Ostatnie imprezy roku 2009 to dwa koncerty w Poznaniu. Koncerty jakże różne. Ten pierwszy, ekskluzywny koncert z okazji wręczenia złotych i platynowych płyt za łączną sprzedaż ponad 100 tysięcy egzemplarzy płyty „Na legalu?” był strzałem w dziesiątkę pod każdym względem. Zarówno rozgrzany do czerwoności komplet publiki jak i my sami stanęliśmy na wysokości zadania. Ten drugi tydzień później był strzałem w potylicę.
Jako artysta supportujący gwiazdę ze Stanów (Paul Wall) powinienem zachować się profesjonalnie. Niestety tego występu nie będę wspominać mile. Ostatnie miesiące nie były łatwe a miejscem na odreagowanie złych emocji nie powinna być scena. Nie powinienem też spożywać na niej alkoholu. Jest to jeden z nielicznych koncertów, których po prostu nie pamiętam. Za zaistniałą sytuację przepraszam zarówno organizatorów jak i przybyłych nielicznie ludzi. Nieprzychylni dostali pożywkę ja wyciągnąłem wnioski. To tyle podsumowania.
Ograniczyłem do minimum kwestie związane z Zieloną Górą, Nowakiem, Tede, krytycznymi wypowiedziami moich „kolegów” z rap gry i przedstawicieli opinii publicznej, ponieważ nie uważam by było to na tyle istotne, aby zawierać to w tym podsumowaniu. Jako rapper znam lepsze sposoby odpowiedzi na stawiane mi zarzuty. Celowo posłużyłem się statystyką, by każdy mógł obiektywnie spojrzeć na listę owych dokonań, dla mnie ten rok był jednym z najlepszych w tej dekadzie przede wszystkim pod względem artystycznym. Czas zabrać się za promocję płyty w właściwym tego słowa znaczeniu. Nawet, jeśli wciąż ktoś na mnie donosi, nawet, jeśli niektórzy „przedstawiciele" tzw. hip hopowej społeczności czują się ważni by móc mnie krytykować w kwestii Z.Góry, nawet, jeśli płacę od miesięcy za to określoną cenę powiem tylko, że nie dam się zaszczuć i że nikt nie wpłynie na moją postawę zarówno jako człowieka jak i artysty. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim ludziom, którzy wspierali moje działania w roku 2009.
Na koniec zacytuje Orsona Wellsa:
„Zbrodnią jest poddanie się systemowi, który niszczy indywidualność ”